- 06.12.2023

Ewa Murawa-Frodis

Ewa Murawa-Frodis


6 grudnia 2022 r. zmarła w Västerås w Szwecji polska lekarka Ewa Murawa-Frodis.

Ewa Murawa urodziła się 13.03.1945 roku w Częstochowie. Tam znaleźli schronienie jej rodzice, wojenni tułacze, w drodze powrotnej do Warszawy.
W 1969 roku ukończyła Akademię Medyczną w Łodzi. W styczniu 1970 r. wraz z mężem Włodzimierzem Frodisem, także lekarzem, wyjechała z Polski. Po odbyciu intensywnego kursu języka szwedzkiego, rozpoczęła pracę w Klinice Radiologicznej w Eksjö. Po nostryfikacji dyplomu w 1972 r. pracowała w Lindesberg, a w 1974 osiadła na stałe w Västerås, gdzie rozpoczęła pracę oraz studia specjalistyczne w Klinice Radiologii Szpitala Wojewódzkiego. Mimo że planowała zostać pediatrą, zafascynowała ją radiologia – z perspektywami jej rozwoju i nowych możliwości precyzyjnej diagnostyki obrazowej. Jako specjalista radiolog szczególnie zainteresowała się profilaktyką raka piersi. Była jedną z pierwszych w Szwecji, która rozpoczęła screening mammograficzny i dzięki jej staraniom szwedzkie Ministerstwo Zdrowia zaakceptowało tworzenie samodzielnych oddziałów mammografii przy klinikach radiologicznych. Dr Ewa myślała z troską o wszystkich kobietach, także o tych zamieszkałych daleko od szpitali. Stała się gorącą zwolenniczką i propagatorką mobilnych punktów scryningowych , tzw. mammobusów.

Oddział mammografii, którym kierowała, szybko stał się w Szwecji cenionym ośrodkiem wczesnego wykrywania raka piersi. Nie tylko dzięki wyposażeniu w sprzęt diagnostyczny, ale także dzięki unikatowej – jak na tamten czas – organizacji multidyscyplinarnej pracy zespołowej, gdzie każdy pracownik był ważny, każdy czuł się odpowiedzialny tak za fachowe wykonanie swoich zadań, jak i atmosferę w zespole. Dr Frodis szczególną wagę przykładała do szkolenia pielęgniarek (w Szwecji mammografię wykonują wyspecjalizowane pielęgniarki). Intuicyjnie i bez wytycznych wdrożyła ideę Breast Unit w swoim szpitalu, który pod jej kierownictwem stał się bazą szkoleniową lekarzy i pielęgniarek oraz ośrodkiem referencyjnym dla aparatów mammograficznych i ultrasonografów. Nie bała się wyzwań i pionierskich decyzji. Wyszkolonym pielęgniarkom powierzyła pierwszą ocenę obrazu mammograficznego, co przyspieszyło proces diagnostyczny i odciążyło radiologów.

Dr Frodis nigdy nie straciła kontaktu z Polską. Zapraszała do Västerås lekarzy, pielęgniarki, techników rtg, pracowników administracji. Miałam szczęście być trzykrotnie w Szwecji
i uczyć się organizacji badań mammograficznych na przykładzie prowadzonego przez Nią oddziału. W 1994 r. pojechaliśmy tam z Legnicy całym zespołem. Przez tydzień mogliśmy razem pracować, pytać, dyskutować ze wszystkimi pracownikami oddziału. Dr Ewa była z nami na każdym stanowisku, nie tylko w roli szkolącego, ale także tłumacza. Po pracy zwiedzaliśmy miasto, a wieczorami gościła nas w swoim domu. Zdobyta wiedza i doświadczenie pomogły nam w organizowaniu pracy i badań w naszym Ośrodku Diagnostyki Onkologicznej Społecznej Fundacji Solidarności w Legnicy. A że byliśmy tam w grudniu, kiedy w Szwecji prawie przez cały dzień jest ciemno, wspomnienie ciepłego światła wszechobecnych świec i zapachu korzennych herbatników na zawsze kojarzyć się będzie z radością, spokojem i rodzinną atmosferą pracy.

Nie tylko mój zespół mógł czerpać z wiedzy dr Frodis. Wielokrotnie była w Polsce jako wykładowca na konferencjach naukowych w Warszawie, Wrocławiu, Olsztynie, Legnicy, Lubinie, Mielcu. Prowadziła warsztaty w pracowniach mammograficznych. Nigdy nie przyjeżdżała ze Szwecji sama, zawsze jeszcze z kimś ze swojego zespołu. To było niezwykle budujące i pouczające. Przy tym zawsze pogodna, umiejąca słuchać, a pytana odpowiadała krótko i konkretnie. Niezwykle skromna, wrażliwa i hojna w udzielaniu pomocy i wsparcia w najróżniejszych ludzkich potrzebach. Wspaniała żona, matka, babcia i niezawodny przyjaciel.
Wszystkim nam będzie Jej bardzo brakowało.

PS

Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o życiu Ewy, zadzwoniłam na jej komórkę licząc, że odezwie się jej mąż Włodzimierz Frodis, który także towarzyszył naszym spotkaniom. Odezwała się automatyczna sekretarka. Głos Ewy wciąż tam jest… Wzruszyłam się bardzo. Włodek oddzwonił po kilku godzinach. Serdecznie dziękuję mu za pomoc w napisaniu tego wspomnienia.

Dorota Czudowska
dyrektor
Ośrodka Diagnostyki Onkologicznej
Społecznej Fundacji Solidarności w Legnicy

 

 

 

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?