Skrót artykułu Strzałka

Na podstawie analizy przypadku zapalenia płuc u malezyjskiego dziecka z 2018 roku naukowcy z międzynarodowego zespołu opisali na łamach czasopisma „Clinical Infectious Diseases” nowego, nieznanego wcześniej koronawirusa, który najprawdopodobniej przeszedł na małego pacjenta z psa.

NOWY WARIANT KORONAWIRUSA POCHODZĄCY OD PSA

Opracował Mariusz Kielar

Fot. Pixabay

 

Na podstawie analizy przypadku zapalenia płuc u malezyjskiego dziecka z 2018 roku naukowcy z międzynarodowego zespołu opisali na łamach czasopisma „Clinical Infectious Diseases” nowego, nieznanego wcześniej koronawirusa, który najprawdopodobniej przeszedł na małego pacjenta z psa. Wciąż jeszcze nie wiadomo, czy patogen stwarza zagrożenie, niemniej jednak jego odkrycie wskazuje, że wirusy tego typu mogą przechodzić na ludzi znacznie częściej, niż sądzono dotychczas. W razie potwierdzenia chorobotwórczości u ludzi będzie to ósmy znany koronawirus, który może szkodzić ludziom.

Profesor Gray i jego współpracownicy w 2020 roku opracowali test wykrywający większość koronawirusów z tej samej rodziny, do której należy SARS-CoV-2. Za pomocą tego testu naukowcy przeanalizowali 301 archiwalnych materiałów dotyczących przypadków zapalenia płuc. U ośmiu osób hospitalizowanych z powodu zapalenia płuc w malezyjskim stanie Sarawak natknęli się na informację o koronawirusach infekujących psy. Wybór właśnie tego rejonu Malezji do poszukiwań nowych wirusów podyktowany jest jego wysoką bioróżnorodnością. Następnie specjaliści z Ohio State University wyhodowali wirusa pochodzącego od jednego z ósemki pacjentów i zbadali jego genom. Na podstawie tej analizy badacze doszli do wniosku, że mają do czynienia z nieznanym wcześniej koronawirusem.

– Nikt nie wie, jak powszechny jest ten wirus i czy może się sprawnie przenosić z psów na ludzi lub między ludźmi – mówi kierujący badaniami prof. Gregory Gray z Duke University. – Jeszcze ważniejsze jest to, że koronawirusy prawdopodobnie przechodzą ze zwierząt na ludzi dużo częściej, niż się wydawało. Nie wykrywamy ich, ponieważ większość szpitalnych testów diagnostycznych reaguje tylko na znane już koronawirusy.

Prawdopodobnie istnieje wiele psich koronawirusów, które przechodzą na ludzi bez naszej wiedzy. Wiele z tych przeskoków to ślepe uliczki, ponieważ wirusy te nie opuszczają nawet pierwszego, ludzkiego gospodarza. Jednak, jeśli naprawdę chcemy zmniejszyć zagrożenie, musimy lepiej obserwować pod kątem nowych wirusów sfery, w których spotykają się ludzie i zwierzęta oraz badać osoby mocno chore, aby je hospitalizować – podkreśla ekspert. Jak twierdzi, opracowane przez niego narzędzie jest w stanie wykryć nowe wirusy, zanim spowodują epidemię.

– Patogeny te nie powodują pandemii w jedną noc. Wiele lat mija, zanim przystosują się do ludzkiego układu immunologicznego, spowodują infekcję i zaczną sprawnie przenosić się między ludźmi. Musimy szukać tych patogenów i wcześnie je wykrywać – dodaje prof. Gray.

 

Źródło: Clinical Infectious Diseases, 2021

 

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?