Skrót artykułu Strzałka

Być może niedługo będziemy dysponować podskórnym czipem wykrywającym zakażenie koronawirusem, zanim pojawią się jego objawy. Nad taką właśnie technologią, która może pomóc ograniczyć nieświadome rozprzestrzenianie SARS-CoV-2, pracują naukowcy z Pentagonu.

ANTYCOVIDOWY CZIP RODEM Z PENTAGONU

Opracował Mariusz Kielar

Fot. Pixabay

Być może niedługo będziemy dysponować podskórnym czipem wykrywającym zakażenie koronawirusem, zanim pojawią się jego objawy. Nad taką właśnie technologią, która może pomóc ograniczyć nieświadome rozprzestrzenianie SARS-CoV-2, pracują naukowcy z Pentagonu.

Będący w końcowej fazie badań czujnik znajduje się w zielonym żelu i w takiej postaci umieszczany jest pod skórą. Specjalny sensor prowadzi stałą analizę krwi, dzięki której możliwe jest wczesne wykrycie ewentualnego zakażenia. – Umieszczasz urządzenie pod skórą, ono śledzi reakcje chemiczne w organizmie, a sygnał informuje, czy będziesz miał jutro symptomy – tłumaczy dr Matt Hepburn, szef zespołu ds. zaawansowanych projektów badawczych Pentagonu. Ma to znaczenie w sytuacji, gdy nawet jedna trzecia zakażonych nie wykazuje żadnych objawów COVID-19.

Wymownego kontekstu konferencji prasowej z dr Hepburnem na temat innowacyjnego czipa nadaje fakt przeprowadzenia jej na lotniskowcu USS Theodore Roosevelt, na którym w ubiegłym roku blisko 1,3 tys. członków załogi zakaziło się koronawirusem. Kierowany przez naukowca zespół opracował także specjalny filtr, który umieszcza się w maszynie do dializy w celu usunięcia wirusa z krwi. Urządzenie zostało dopuszczone do użycia przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków.

Źródło: esculap.com, 2021

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?