12.10.1962 - 29.04.2024

Dr n. med. Małgorzata Krause

 

Doktor n. med. Małgorzata Krause urodziła się 12 października 1962 r. we Wrocławiu. Wydział Ogólnolekarski Akademii Medycznej we Wrocławiu ukończyła w 1990 r. Specjalizację I stopnia z zakresu pediatrii zdobyła w 1994, a specjalizację II stopnia z zakresu neurologii dziecięcej w roku 1998. W 2008 r. uzyskała uprawnienie do opisywania badań EEG. W 2010 roku przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego została odznaczona srebrem Medalem za Długoletnią Służbę.

W latach 2009-2013 odbywała studia doktoranckie na Wydziale Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zakończone uzyskaniem 14 stycznia 2013 r. tytułu doktora nauk medycznych po obronie pracy „Symptomatologia psychogennych napadów niepadaczkowych u dzieci i młodzieży na podstawie badań wideometrii”.
Była czynnym członkiem Polskiego Towarzystwa Neurologów Dziecięcych oraz Polskiego Towarzystwa Neurofizjologii Klinicznej, biorąc aktywny udział w wielu konferencjach naukowych w kraju i zagranicą. Jako pierwszy neurolog dziecięcy na Dolnym Śląsku uzyskała tytuł epileptologa.

Po ukończeniu studiów lekarskich do roku 1997 pracowała w Poradni Pediatrycznej we Wrocławiu przy ul. Canaletta. Kolejnym miejscem pracy dr Małgorzaty była Poradnia Neurologii Dziecięcej, następnie Oddział Neurologii Dziecięcej Szpitala im. T. Marciniaka przy ul. Traugutta i przy ul. Fieldorfa, bo tam został szpital przeniesiony. Była kierownikiem Pracowni EEG i Wideometrii, która pod jej kierownictwem uzyskała akredytację PTNK uprawniającą do szkolenia lekarzy w opisywaniu badań EEG u dzieci.

Od września 2010 r. do czasu przejścia na emeryturę w październiku 2022 r. pełniła też funkcję zastępcy ordynatora Oddziału Neurologii Dziecięcej.

Była lekarzem oddanym pracy i pełnym empatii dla pacjentów i ich rodziców.
Miała też wiele pasji pozazawodowych. Była podróżniczką, zwiedziła wiele miejsc na świecie, robiąc niezliczoną ilość zdjęć, chętnie dzieląc się z innymi wspomnieniami z podróży.

Małgosia była również zapalonym kierowcą i brała z sukcesami udział w rajdach organizowanych przez właścicieli samochodów marki Subaru.
Miała swój mały azyl, raj na ziemi, w postaci domku z pięknym ogrodem, w którym lubiła pracować, odpoczywać i spotykać się z przyjaciółmi.
Ale jej największą miłością był Tycjan. Koń, którego uratowała z grupą przyjaciół od niechybnej śmierci. Był dla Niej lekiem na całe zło. Kontakt z nim pozwalał Jej cieszyć się życiem mimo trosk i niepowodzeń życiowych, z których zawsze podnosiła się znacznie silniejsza, szczęśliwsza i zwycięska.

Ten jeden raz się nie udało. Przegrała walkę z chorobą, zmarła 29 kwietnia 2024 r.
Dla bliskich Gosia zawsze będzie obecna w ich pamięci. Więc nie mówimy żegnaj… tylko do zobaczenia.

M.W., K.W.-U.

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?