Mowa ciała – komunikacja bez słów
Kilka tygodni temu, przed wejściem do sklepu, zatrzymał mnie, podnosząc w górę rękę, siedzący na wózku inwalidzkim mężczyzna, prawdopodobnie głuchoniemy. Zatrzymałem się nieco skonfundowany – właśnie zastanawiałem się, co mam kupić. W pierwszej chwili nie bardzo wiedziałem, o co chodzi. Moja twarz musiała to zdradzać, ponieważ kilkakrotnie powtórzył sekwencję gestów: spojrzenie na moją twarz, następnie torbę w moim ręku i wskazanie ręką na tył wózka. Na jego twarzy pojawiło się wyraźne rozczarowanie oraz zniecierpliwienie, gdy powiedziałem, że nie wiem, czego ode mnie oczekuje. Widać też było zadowolenie, wręcz radość, gdy wreszcie zrozumiałem i przełożyłem na jego kolana plecak, który wcześniej wisiał na oparciu fotela.