Podczas konferencji prasowej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu (9 lutego br.) z udziałem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego poinformowano o opublikowanym rozporządzeniu, które wprowadza standard przy rozpoznawaniu, leczeniu i monitorowaniu bólu, niezależnie od jego przyczyny. Problem dotyczy ok. 8,5 mln polskich pacjentów, którzy cierpią z powodu przewlekłego bólu. Teraz ta dolegliwość ma być traktowana jako piąty parametr życiowy.
Będzie mniej bolało? Nowy standard bólu wchodzi w życie
Podczas konferencji prasowej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu (9 lutego br.) z udziałem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego poinformowano o opublikowanym rozporządzeniu, które wprowadza standard przy rozpoznawaniu, leczeniu i monitorowaniu bólu, niezależnie od jego przyczyny. Problem dotyczy ok. 8,5 mln polskich pacjentów, którzy cierpią z powodu przewlekłego bólu. Teraz ta dolegliwość ma być traktowana jako piąty parametr życiowy.
Małgorzata Wieliczko
Jak zapewnia resort zdrowia, jest to pierwszy w Polsce standard leczenia bólu. Badania pokazują, że na jego przewlekłość cierpi 27% dorosłych osób, a co piąta z nich deklaruje, że nie byłaby w stanie znieść silniejszego bólu.
– Standard opieki nad bólem jest realizowany w warunkach ambulatoryjnych. We Wrocławiu jest taka poradnia leczenia bólu, która bardzo kompleksowo podchodzi do leczenia tej dolegliwości, wykorzystując zarówno tradycyjne techniki rehabilitacyjne, jak porady psychologiczne – bo to bardzo ważny aspekt leczenia bólu przewlekłego – powiedział o wrocławskiej placówce minister Niedzielski. Podkreślił przy tym, że rozporządzenie, które podpisał, ma być odpowiedzią na oczekiwania pacjentów, którzy „niestety przyzwyczajają się do bólu albo są 'karmieni’ informacją, że z tym bólem muszą żyć”. Natomiast przesłaniem wprowadzanego standardu jest to, że do bólu nie można się przyzwyczajać i trzeba z nim walczyć, musi być leczony, a prawem pacjenta jest, żeby system opieki medycznej zajął się problemem, który dotyczy każdego aspektu życia chorego – uważa szef resortu zdrowia.
Od lewej: rektor UMW prof. Piotr Ponikowski, minister zdrowia Adam Niedzielski, rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec, konsultant krajowa medycyny rodzinnej prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz i (przy mikrofonie) prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska, fot. mawi/Medium
– Rozporządzenie to gwarancja uprawnień pacjenta do leczenia bólu, niezależnie od przyczyny, wieku czy miejsca zamieszkania – mówi Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta, ale dodaje, że różnie z tym bywa w placówkach opieki zdrowotnej. Dlatego standardy organizacyjne mają pozwalać na to, żeby dostęp do leczenia bólu był realny dla każdego.
Prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska, mówi, że dla jej środowiska i lekarzy, zajmujących się pacjentami z przewlekłym bólem, „jest to przełomowa chwila”. – Nasze wieloletnie starania o wprowadzenie standardu leczenia pacjentów z bólem przewlekłym zakończone zostały sukcesem – mówi dr Kocot-Kępska.
Na czym więc standard ten ma polegać? U każdego pacjent, który zgłasza się czy to do poradni POZ, czy poradni leczenia bólu, nasilenie bólu ma być oceniane, a pacjent badany przedmiotowo, po czym postawiona prawidłowa diagnoza i wdrożone również prawidłowe leczenie tej dolegliwości. Do historii choroby pacjenta, zgodnie z nowym rozporządzeniem, musi być dołączona karta oceny natężenia bólu. Jest to obligatoryjny element dokumentacji medycznej. Wywiad z pacjentem będzie więc bardziej szczegółowy i odnotowany w dokumentacji.
Należy przy tym pamiętać, że ból przewlekły to choroba niewidoczna i pacjenci często nie chcą mówić, że ich boli, obawiając się lekceważącego do nich podejścia. – Wierzymy jednak mocno, że to się zmieni – mówi prezes PTBB Magdalena Kocot-Kępska.
– Możemy leczyć tę chorobę, którą rozpoznamy – przyznaje prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa medycyny rodzinnej. – Często w POZ, ale nie tylko, lekarze czekają na to, co pacjent zgłosi. W przypadku bólu natomiast bywa różnie. Gdy jest ostry – pacjent zjawi się u lekarza, natomiast gdy jest to ból przewlekły, to dochodzi do swoistego przyzwyczajenia się do niego i stwierdzenia, że pewnie tak musi być. Wprowadzany standard natomiast zaczyna się od pytania: „Czy boli?”, i to jest podstawa do tego, żeby lekarz zaczął rozmowę z pacjentem. Standard daje też możliwość oceny stanu pacjenta z bólem po pewnym czasie – wyjaśnia prof. Mastalerz-Migas.
Standard organizacyjny leczenia bólu w warunkach ambulatoryjnych to efekt współpracy Polskiego Towarzystwa Badania Bólu, Fundacji Eksperci dla Zdrowia z Ministrem Zdrowia.
Tagi: ból, leczenie bólu, minister zdrowia, Ministerstwo Zdrowia