Inwestycja w nowoczesne laboratorium Szpitala św. Łukasza w Bolesławcu zakończyła się późną jesienią 2024. Teraz składa się ono z 4 głównych pracowni.
Precyzyjny wynik to efekt skutecznej współpracy
Inwestycja w nowoczesne laboratorium Szpitala św. Łukasza w Bolesławcu zakończyła się późną jesienią 2024. Teraz składa się ono z 4 głównych pracowni. Obsługuje do 600 pacjentów dziennie, punkty pobrań w 2 powiatach oraz 2 szpitale. Jest jedynym laboratorium na Dolnym Śląsku, które wykonuje oznaczenia polimorfizmu CYP2C19. Z jego kierownikiem, dr. n. med. Łukaszem Kozerą, rozmawia Aleksandra Solarewicz.

dr n. med. Łukasz Kozera – ukończył studia doktoranckie na Wydziale Medycyny Uniwersytetu w Leeds (UK) w zakresie kardiologii doświadczalnej. Po powrocie do Polski utworzył jeden z pierwszych biobanków populacyjnych monitorujących stan zdrowia mieszkańców Dolnego Śląska. W latach 2014-2020 odbył szkolenie specjalizacyjne w USK we Wrocławiu z zakresu laboratoryjnej diagnostyki medycznej. Od 2022 roku kieruje Centrum Diagnostyki Laboratoryjnej Szpitala św. Łukasza w Bolesławcu. Jest autorem wielu publikacji naukowych i uczestnikiem projektów międzynarodowych.
Fot. z archiwum szpitala
Aleksandra Solarewicz: „Jedno z największych i najnowocześniejszych w regionie” – tak ogłasza się na stronie internetowej szpitala kierowane przez pana doktora laboratorium. Z czego to wynika?
Łukasz Kozera: Nasze laboratorium wykonuje ponad 1,2 mln badań rocznie. Do końca 2024 roku zmodernizowano wszystkie pracownie, poczynając od głównej pracowni diagnostyki laboratoryjnej, pracowni immunologii transfuzjologicznej, pracowni mikrobiologii, na pracowni genetyki skończywszy. Ta ostatnia powstała w wyniku adaptacji dawnej pracowni wirusologii, która odegrała główną rolę podczas pandemii COVID-19 w zakresie wykrywania obecności wirusa Sars-Cov-2. Drugim ważnym aspektem jest diagnostyka i opieka mikrobiologiczna.
Proszę o nich opowiedzieć.
‒ Zadaniem współczesnego laboratorium mikrobiologicznego jest wydawanie wiarygodnych wyników w jak najkrótszym czasie. My jesteśmy laboratorium, które w zakresie mikrobiologii obsługuje dwa duże szpitale: Bolesławiec i Zgorzelec. Zastosowanie najnowszych technologii, jak spektrometria mass (MALDI-TOF MS, ufundowane przez WOŚP) i technik PCR, umożliwia szybką identyfikację drobnoustrojów wyhodowanych z materiału pobranego od pacjenta do poziomu gatunku wraz z mechanizmami oporności. Nasi specjaliści mikrobiologii medycznej są w stałym kontakcie z lekarzami, co pozwala na racjonalizację antybiotykoterapii i działanie na czas. Racjonalna antybiotykoterapia w pediatrii nie byłaby możliwa, gdyby nie precyzyjna identyfikacja zakażeń u dzieci za pomocą metod molekularnych. W chwili obecnej w ciągu 4 godzin od pobrania próbki jesteśmy w stanie wykonać szereg badań potwierdzających rodzaj patogenu, lub badania wykluczające etiologię wirusową u naszych najmłodszych pacjentów. Takimi algorytmami operują najnowocześniejsze laboratoria diagnostyczne.
A jakie pracownie wchodzą w skład laboratorium?
‒ Główna Pracownia Diagnostyki Laboratoryjnej (w skład której wchodzą pracownia biochemii i immunochemii klinicznej, pracownia hematologii i krzepnięcia, pracownia analityki ogólnej, pracownia alergologii), pracownia genetyki, pracownia immunologii transfuzjologicznej z bankiem krwi oraz właśnie pracownia mikrobiologii.
Które z tych pracowni są szczególnie ważne? Na modernizację których państwo szczególnie czekali, biorąc pod uwagę potrzeby pacjentów?
‒ Każda pracownia odgrywa dla nas bardzo istotną rolę. Biorąc pod uwagę, że wykonujemy badania dla grupy 500-600 pacjentów dziennie, konieczna była modernizacja pracowni biochemii i immunochemii klinicznej, aby przyspieszyć tempo wykonywania badań. Z kolei pracownia genetyczna i alergologiczna odpowiadają aktualnym potrzebom diagnostyki i leczenia spersonalizowanego.
Czym przede wszystkim zajmuje się u państwa pracownia genetyki?
‒ Obecnie wykonujemy w niej podstawowe mutacje w zakresie czynników predysponujących do wystąpienia zakrzepicy, chorób autoimmunologicznych i farmakogenentyki. Jesteśmy jedynym szpitalem na Dolnym Śląsku wykonującym oznaczenia polimorfizmu CYP2C19, który jest kluczowy w dawkowaniu leków przeciwpłytkowych, antydepresantów oraz części leków przeciwdrgawkowych. Badania te są podstawą rozwoju terapii/medycyny spersonalizowanej.
W filmie, w którym prezentuje pan doktor to laboratorium, a zamieszczonym na stronie szpitala, zatrzymuje się pan przy konkretnych aparatach diagnostycznych firmy Roche. Zrozumiałam, że to jest szczególnie wartościowy sprzęt, więc proszę przybliżyć go naszym czytelnikom.
‒ Są to zintegrowane platformy do wykonywania badań biochemiczno-immunochemicznych. Oznacza to, że wykonamy na nich np. jonogram, glukozę, ale też specjalistyczne badania typu BNP, interleukina-6 czy parathrormon z jednej próbki krwi załadowanej na pokład analizatora. Firma Roche jest jednym z liderów rynku diagnostycznego, jeśli chodzi o jakość odczynników i technologię, na której pracujemy. Roche dostarczył nam w ramach umowy sorter, czyli urządzenie koniecznie do pracy w tak dużym laboratorium. Sorter jest urządzeniem, które może „przyjąć” nawet 500 próbek na godzinę i zakwalifikować je do wykonania badań w różnych pracowniach. A po wykonaniu badań urządzenie przegląda próbki i zlecenia wystawione przez lekarzy, sprawdzając, czy brakuje jakichkolwiek badań lub czy próbkę trzeba wysłać do laboratorium zewnętrznego w celu wykonania badań wysokospecjalistycznych. Jest to niesamowitym ułatwieniem w pracy dużego laboratorium.
Sprzęt to jest jedno. Ważne jest też, kto nim operuje.
‒ Ma pani rację. Wiele osób korzystających z usług laboratorium nie zdaje sobie sprawy, że za precyzyjny wynik badania odpowiada nie tylko urządzenie, ale przede wszystkim wysoko wykwalifikowany personel, który to urządzenie obsługuje i potrafi zinterpretować wynik badania laboratoryjnego, czy też przeprowadzić weryfikację wyników badań.
Kolejnym naszym atutem jest nawiązanie szerokiej współpracy merytorycznej między diagnostami pracującymi w laboratorium, lekarzami i farmakologiem klinicznym w naszym szpitalu. Trudne przypadki wielokrotnie omawiane są w ramach współpracy trójstronnej, która gwarantuje szerokie spojrzenie nie tylko na objawy kliniczne, ale również na mechanizmy molekularne, jakimi rządzi się dana jednostka chorobowa. W tym wypadku badania farmakogenetyczne pozwoliły nam u części pacjentów na całkowite zmodyfikowanie sposobu leczenia.
Dzięki skutecznej współpracy w znaczny sposób doszło do wzrostu odsetka wykrywanych chorób hematoonkologicznych, szczególnie w grupie pacjentów, u których nie wystąpiły jeszcze istotne objawy kliniczne, a zmiany wyników badań laboratoryjnych wskazały na konieczność dalszej diagnozy. Przykładem jest historia 15-letniego Oskara, chorego na przewlekłą białaczkę szpikową: W przypadku tego pacjenta szybka reakcja ze strony naszego laboratorium, wykonanie dodatkowych badań specjalistycznych spowodowało, że trafił on w ciągu 24 godziny na oddział pediatryczny, z którego przekierowano go do wrocławskiego Przylądka Nadziei.
Jeśli dobrze zrozumiałam, ze Szpitalem św. Łukasza współpracują punkty pobrań zlokalizowane w powiatach bolesławieckim i lwóweckim. Ilu pacjentów, szacunkowo, będzie korzystać z usług laboratorium?
‒ Obecnie przyjmujemy około 500-600 pacjentów dziennie. Są to głównie pacjenci szpitalni, pacjenci przyjmowani w ramach POZ i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz prywatni. Posiadamy punkty pobrań materiału biologicznego na terenie powiatu bolesławieckiego i lwóweckiego oraz współpracujemy z lokalnymi POZ-ami.
Kiedy zakończyła się laboratoryjna inwestycja i jakie były jej koszty?
‒ Główna część modernizacji zakończyła się w listopadzie, obecnie trwają prace wykończeniowe w pracowni mikrobiologii, która obsługuje aż dwa szpitale – w Zgorzelcu i Bolesławcu. Koszty remontów to około 400 000 zł. Sprzęt jest dzierżawiony w ramach kontraktów z firmami i są to inwestycje o wartości od kilkuset tysięcy złotych do nawet 9 milionów zł.
Jakie jeszcze inwestycje w laboratorium państwo planują?
‒ Planujemy dalszy rozwój pracowni mikrobiologicznej i genetycznej, tak aby spełniać potrzeby nowoczesnej diagnostyki laboratoryjnej i medycyny spersonalizowanej. Utrzymujemy gotowość laboratorium do walki z przyszłymi przełomami pandemicznymi.
Aleksandra Solarewicz
Fot. z archiwum szpitala