Zapewne już domyślacie się, o czym będzie kolejny teksy z cyklu o emocjach – tym razem tematem jest miłość.
Krótki tekst o miłości
Tekst Dariusz Delikat
Bezsensowna, okrutna wojna, śmierć i cierpienia niewinnych ludzi, cynizm i kłamstwa najeźdźców wzbudzają w nas cały wachlarz emocji: strach, smutek, złość, gniew, poczucie bezradności… Szczególnie utkwiły mi w pamięci obrazy osób żegnających się ze swoimi dziećmi, żonami, rodzinami, partnerami, które podjęły decyzję o powrocie na Ukrainę, aby bronić swojej ojczyzny. Patrząc na wzruszające sceny pomyślałem – tak wyglądają pożegnania kochających się osób. Niespodziewanie przypomniała mi się scena z „Kubusia Puchatka” Alana Alexandra Milne’a. Powiecie Państwo – a cóż to za skojarzenie – wojna, ludzkie tragedie i scena z książki dla dzieci. Macie rację – zasadniczo dzieli je wiele, ale jeśli chodzi o ważne emocje – obie sytuacje wyraźnie się łączą. Zresztą, przeczytajcie ten fragment książki sami:
„A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy? Nic wielkiego – zapewnił go Puchatek. Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika”.
Zapewne już domyślacie się, o czym będzie kolejny teksy z cyklu o emocjach – tym razem tematem jest miłość.
Czym jest miłość?
Miłość to rodzaj emocji złożonej. Przywoływany już w poprzednich artykułach Robert Plutchik dzieli emocje na podstawowe (pierwotne) – i przedstawia je jako antagonistyczne pary: radość – smutek, gniew – strach, wstręt – zaufanie, zaskoczenie – oczekiwanie oraz emocje złożone powstałe z połączenia emocji pierwotnych. Miłość jest przykładem emocji złożonych (pochodnych) i składa się na nią radość i zaufanie. To emocja trwająca tygodnie, miesiące często wiele lat. Długoterminowe emocje Oatley i Jenkins zaliczają do uczuć. Gwoli przypomnienia dodam, że inne rodzaje emocji takie jak ekspresje mimiczne – trwają sekundy, nastroje – godziny, dni lub tygodnie, a tzw. emocje klasyczne (pierwotne) zazwyczaj minuty lub godziny.
Miłość, jak każda emocja, jest szczególnym rodzajem stanu psychicznego, któremu towarzyszą lub następują po nim zmiany somatyczne, ekspresje mimiczne i pantomimiczne oraz reakcje behawioralne. Przypomnijcie sobie, co działo się (a może wciąż dzieje) z waszymi myślami, waszym ciałem, jak zachowywaliście się, gdy doświadczaliście tego wspaniałego uczucia. Miłość jest długotrwałym procesem, a jeśli coś trwa długo, zazwyczaj podlega większym lub mniejszym zmianom.
Problematyką miłości i jej zmianami w czasie zajmował się przez lata amerykański psycholog Robert Sternberg, który jest autorem trójskładnikowej teorii miłości (A Triangular Theory of Love). W ramach tej koncepcji miłość rozumiana jest jako stan składający się z trzech podstawowych elementów: namiętności – obejmującej emocje i popędy prowadzące do romansu; intymności – rozumianej jako uczucie ciepła, bliskości, zrozumienia oraz decyzji/zobowiązania, na które składają się poczucie odpowiedzialności za drugą osobę, gotowość do podejmowania wspólnych decyzji i zobowiązań. Poszczególne elementy występują zazwyczaj w pewnej chronologii. Pierwsza pojawia się namiętność, następnie rozwija się intymność, a jako trzecie powstaje zobowiązanie. Natężenie i czas trwania poszczególnych składowych jest różny. Najintensywniej przeżywana jest namiętność, ale jej natężenie stosunkowo szybko maleje. Intymność charakteryzuje powolny wzrost i jednocześnie powolny spadek. Najmniej „energetyczne” jest zobowiązanie, ale jeśli powstanie, potrafi trwać bardzo długo – często całe życie. Ponieważ składowe nakładają się na siebie, współdziałają ze sobą i zmieniają się w czasie, można powiedzieć, że istnieje kilka odmian miłości.
W miarę upływu czasu, wraz z wzajemnym poznawaniem się i pogłębianiem relacji, związek krzepnie i może przerodzić się w miłość romantyczną charakteryzującą się uczuciem namiętności i intymności, czy nawet w miłość doskonałą, rozumianą jako harmonijny związek wszystkich trzech składników. Jednym z rodzajów miłości przytaczanych przez Sternberga jest miłość braterska. Termin ten oznacza miłość opartą tylko na intymności i zaangażowaniu, bez elementu namiętności. Jeśli ten temat okazał się interesujący, zachęcam do sięgnięcia po książkę prof. Bogdana Wojciszke pt. „Psychologia miłości”.
Być może niektórzy pomyśleli – miłość, jej składowe, zmienność – to całkiem interesujące, ale jak to się ma do naszej pracy z pacjentami (przecież „Medium” to fachowe pismo dla lekarzy)? Podejmowana tematyka, na pozór daleka od naszej codzienności, może jednak skupić uwagę na ważnych kwestiach sprzyjających lekarskiej efektywności. Wiemy, że dobre relacje i współpraca z pacjentem mogą znacząco wpłynąć na wyniki leczenia. A skoro tak jest, warto wskazać na podobieństwa pomiędzy zmieniającą się w czasie miłością a także podlegającym zmianom naszym relacjom z pacjentem.
Początek każdego związku z pacjentem to etap, nazwijmy go, zainteresowania (w przypadku miłości to etap namiętności). Poziom wzajemnych emocji jest spory, obie strony zaczynają się wzajemnie poznawać i współpracować. Jeśli tylko wykażą chociaż minimum dobrej woli w miarę upływu czasu zacznie wytwarzać się pomiędzy nimi głębszy poziom relacji i bliskości, a więc coś, co możemy nazwać sympatią (w miłości to intymność). Każde kolejne spotkanie umacnia związek, tworząc wzajemne zobowiązania. Podobnie jak pomiędzy bliskimi sobie partnerami, najbardziej wartościowy i satysfakcjonujący związek będzie wtedy, kiedy obecne będą w nim wszystkie trzy elementy: zainteresowanie, sympatia i zobowiązanie. Dbajmy więc o to, aby przeprowadzane z pacjentami rozmowy były dla stron interesujące, ich klimat sympatyczny, sprzyjający poczuciu bezpieczeństwa i otwartości. Podejmujmy zobowiązania i dotrzymujmy ich realizacji. Im lepsze relacje, tym większe zrozumienie wzajemnych intencji, lepsza kooperacja, większa motywacja do leczenia. Obie strony lepiej realizują swoje cele i szybciej dochodzą do porozumienia, nawet w obliczu sytuacji trudnych.
To, co zostało dotychczas powiedziane, to miłość w ujęciu psychologii społecznej, ale można ją postrzegać nieco inaczej. Erich Fromm w swojej książce „O sztuce miłości” (1956) pisze o niej tak:
„Jest ona formą postawy, określającej specyficzny stosunek człowieka do świata, na który składają się poznanie, troska, poczucie odpowiedzialności oraz poszanowanie drugiego człowieka”.
Jak widać, wg badacza miłość to nie tylko pozytywne uczucie wobec innej osoby, ale także pozytywne nastawienie do całego otaczającego go świata.
Erich Fromm uważał, że miłość jest sztuką i podlega rozwojowi, a świadomy człowiek zanim jej doświadczy, powinien poznać i opanować teorię. Podkreślał, że potencjał miłości drzemie w każdym z nas, trzeba tylko nauczyć się go wyzwalać. Fromm wyróżniał miłość braterską, matczyną, miłość samego siebie, miłość Boga i miłość erotyczną. O miłości dojrzałej mówił – to ta, w której więcej radości czerpie się z dawania niż brania.
Podsumowanie
W czasach, kiedy wciąż słyszymy o nienawiści i widzimy jej efekty, warto przypominać sobie, czym jest miłość, co się na nią składa: jest siłą drzemiącą w każdym człowieku, że można ją rozwijać, że dzięki niej wzrasta gotowość do wybaczania, pomagania i opiekowania się innymi osobami. Skoro tak jest, jest także nadzieja, że nawet najstraszliwsze konflikty mogą się zakończyć, a ludzie będą mogli w przyszłości żyć w pokoju. Patrząc na jej wymiar indywidualny – z perspektywy każdego z nas – pamiętajmy, że to uczucie dynamiczne, zmieniające się w czasie, i aby było wciąż satysfakcjonujące, trzeba o nie dbać. Na zakończenie ważne wnioski z badań prof. Ewy Trzebińskiej: „Wysoki poziom doświadczania miłości jest związany z mniejszą ilością zgłaszanych przez badanych nerwicowych objawów psychopatologicznych, a także jest dobrym predykatorem, subiektywnie przez nich deklarowanego, zadowolenia z własnego życia (Trzebińska, 2004). To wystarczające powody, aby życzyć Wam, Waszym rodzinom, otoczeniu i pacjentom, abyście doświadczali, rozwijali i cieszyli się wszystkimi możliwymi rodzajami miłości.
Piśmiennictwo:
- Aronson E., Akert R.M., Wilson D. T., Psychologia społeczna – serce i umysł, Zysk i S-ka, Warszawa 2012.
- Buss D.M., Ewolucja pożądania, GWP, Gdańsk 2003.
- Fromm E., O sztuce miłości, Rebis, Poznań 2007.
- Wojciszke B., Psychologia miłości, GWP, Gdańsk 2009.