Orkiestra Dolnośląskiej Izby Medycznej – brzmi frapująco, ale i obiecująco. Zwłaszcza po dwóch koncertach kolędowych, które już odbyły się w tym roku – 21 i 29 stycznia. Wykonawcy się sprawdzili, a słuchacze to docenili i czekają na więcej.
Gra orkiestra! Medyczna…
Orkiestra Dolnośląskiej Izby Medycznej – brzmi frapująco, ale i obiecująco. Zwłaszcza po dwóch koncertach kolędowych, które już odbyły się w tym roku – 21 i 29 stycznia. Wykonawcy się sprawdzili, a słuchacze to docenili i czekają na więcej.
Borys Pacuszok
Medycyna to wymagająca ścieżka kariery. Dla lekarzy wiąże się ona z wyczerpującymi dyżurami, stresującymi decyzjami, natłokiem obowiązków, dla studentów zaś z licznymi godzinami spędzonymi na zajęciach, wykładach lub nad książkami. Mimo to wciąż trafiamy na medyków, których pasją jest granie muzyki na żywo. To właśnie ta wspólna pasja dała początek inicjatywie założenia Orkiestry Dolnośląskiej Izby Lekarskiej. I chociaż istnieje dopiero cztery miesiące, już udało się zaprezentować jej umiejętności na dwóch koncertach, z czego jej członkowie są wyjątkowo dumni.
Medycy z muzykami na scenie koncertowej
Pomysł utworzenia medycznej orkiestry powstał jeszcze na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu wśród „głodnych” muzyki i chętnych, by grać ją wspólnie. Dzięki zaangażowaniu małej grupki osób udało się rozpropagować ten pomysł na uczelni. Okazało się, że chętnych jest na tyle wystarczająco, żeby stworzyć orkiestrę z prawdziwego zdarzenia.
Pierwszym dyrygentem został Kacper Kubiak, absolwent wrocławskiej Akademii Muzycznej na kierunku dyrygentury. To było świetne połączenie – profesjonalny muzyk i grupa mocno zaangażowanych młodych medyków. Czerpali z prób wiele przyjemności i relaksu, a z koncertów ogrom satysfakcji. Była to też świetna okazja do integracji – poznania się nawzajem, zawarcia wielu naprawdę trwałych przyjaźni. Możliwość rozmów między różnymi rocznikami, oraz między wydziałami. To właśnie to dawało im motywację, by w tym natłoku zajęć i obowiązków znaleźć w tygodniu czas na próbę.
Projekt się rozwija – pod auspicjami DIL
Czas płynął, a członkowie orkiestry kończyli studia. Pandemia również przeszkodziła im w regularnych spotkaniach i koncertach. Nie zabrakło jednak chęci kontynuowania tego projektu. Z pomocą przyszła Dolnośląska Izba Lekarska, która przygarnęła zespół pod swoje skrzydła. Dzięki temu, w orkiestrze grają dziś nie tylko studenci, ale również lekarze, przedstawiciele innych zawodów medycznych, oraz pojedynczy profesjonalni muzycy.
Funkcję dyrygenta objęła nieoceniona Aleksandra Akułowicz. Absolwentka szkoły muzycznej oraz college’u muzycznego w Witebsku w Białorusi. Obecnie jest studentką dyrygentury na Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Współpracowała z wieloma chórami z Polski i Białorusi, m.in. akademickim chórem kameralnym Senza Rigore, chórem seniorów Symfonia Śpiewaków oraz z chórem Cantiamo Tutto. Od roku 2020 pełni funkcję głównego organisty w parafii pw. NMP Matki Miłosierdzia we Wrocławiu.
Uroczysty, odświętny debiut
Pierwszy koncert Orkiestry Dolnośląskiej Izby Lekarskiej odbył się 21 stycznia br. w kościele św. Maurycego, na którym miała ona okazję zagrać ze wspaniałymi muzykami i solistami z Akademii Muzycznej oraz z chórami: Ostinato, Diament, Chórem Wielopokoleniowym Insulanus i chórem Sursum Corda UTW z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Drugi koncert miał miejsce w Oratorium Marianum 29 stycznia br., dzięki współpracy z prof. Alanem Urbankiem, dziekanem wydziału Kompozycji, Dyrygentury, Teorii Muzyki i Muzykoterapii. Z Orkiestrą DIL współpracowały wówczas Akademicki Chór Politechniki Wrocławskiej oraz Chór Uniwersytetu Wrocławskiego „Gaudium”, a także wielu utalentowanych muzyków z Akademii Muzycznej.
Rosną w siłę, poszerzają repertuar
Orkiestra liczy w tej chwili trzydziestu trzech członków. Są wśród nich lekarze, farmaceuci, studenci, ale też ich przyjaciele niezajmujący się medycyną. Grają muzykę klasyczną, liturgiczną oraz tworzoną przez zaprzyjaźnionych młodych kompozytorów. W planach jest również poszerzenie repertuaru o muzykę filmową.
Orkiestra serdecznie zaprasza do współpracy, również czytelników „Medium”. Nigdy nie ma zbyt mało czasu ani nigdy nie jest zbyt późno, aby powrócić do swojego instrumentu. Natomiast osoby niegrające będę niezwykle miło widziane na przyszłych koncertach orkiestry, o czym z pewnością będzie informować.
Fot. na s. głównej: Koncert Orkiestry DIL w Oratorium Marianum z archiwum B.P.