Pandemia, tysiące zakażeń i zgonów, wzrost cen, niestabilna sytuacja społeczno-polityczna – te informacje nie napawają optymizmem, oddziałują za to negatywnie na nasze samopoczucie. Ale za nami święta, spotkania z najbliższymi, celebrowanie nowego roku. Zapewne doświadczyliście sytuacji obfitujących w radość, o której warto powiedzieć słów kilka.
Czy śmiech to zdrowie?
Tekst Dariusz Delikat
Pandemia, tysiące zakażeń i zgonów, wzrost cen, niestabilna sytuacja społeczno-polityczna – te informacje nie napawają optymizmem, oddziałują za to negatywnie na nasze samopoczucie. Ale za nami święta, spotkania z najbliższymi, celebrowanie nowego roku.
Zapewne doświadczyliście sytuacji obfitujących w radość, o której warto powiedzieć słów kilka.
Radość jest emocją podstawową, przeżywamy ją w krystalicznie czystej postaci, kiedy np. śmiejemy się do rozpuku na zabawnym filmie, czy wirujemy w tańcu na parkiecie. Radości możemy doświadczać także w stanie zmieszanym, gdy jest częścią emocji pochodnych. Patrząc z zachwytem na wspaniały obraz odczuwamy zachwyt, a więc radość, której towarzyszy zaskoczenie. Widząc małżonkę w nowej kreacji przed wyjściem na noworoczne przyjęcie możemy odczuwać podwójną radość – jest ona wtedy nie tylko częścią zachwytu, ale także miłości (radość i zaufanie to miłość). Doświadczamy jej także wtedy, gdy czujemy dumę z osiągnięcia ważnego celu pomimo piętrzących się przeszkód (złość i radość to duma), a także wtedy, gdy z nadzieją spoglądamy w przyszłość (przeczucie połączone z radością to optymizm).
Czysta radość i jej pochodne pokazują, że jesteśmy z czegoś zadowoleni, coś aprobujemy, oczekujemy czegoś pozytywnego, że chcemy nadal pozostawać w dotychczasowym stanie.
Pod wpływem radości uśmiechamy się lub śmiejemy, nasze mięśnie rozluźniają się, zmienia się mimika twarzy (usta układają się w literkę „U”, oczy mrużą, a źrenice rozszerzają).
Ciekawostką może być to, że zazwyczaj łatwo jest wyczuć nieszczery uśmiech. Dzieje się tak dlatego, że udawana ekspresja radości jest asymetryczna (podświadomie dostrzegamy te mimiczne nieprawidłowości), a brak rozszerzonych źrenic nadaje oczom naszego rozmówcy chłodny wyraz – mówimy często, że ktoś miał „zimne spojrzenie”.
W wyniku przeżywania emocji pozytywnych w naszych organizmach dochodzi do wielu biochemicznych zmian – wzrasta ilość dopaminy, oksytocyny, beta-endorfin (określanych hormonami szczęścia), spadają stężenia kortyzolu i adrenaliny, zwiększa się ilość wydalanych amin katecholowych z moczem.
Pod ich wpływem lepiej zapamiętujemy, kojarzymy, więcej dostrzegamy, poszerza się nasze pole uwagi, otwartość poznawcza. Gdy skala emocji jest zbyt duża, efekt może być przeciwny – nasze zdolności poznawcze ulegają ograniczeniu.
Radość sprzyja otwartości i tolerancji. Dzięki temu ułatwia nawiązywanie i budowanie relacji z innymi. Dobitnie opisują ten efekt słowa poety ks. Jana Twardowskiego: „tylko śmiech umie przybliżyć ludzi do ludzi”.
Śmiech to zdrowie
To, że emocje pozytywne i często towarzyszący im śmiech sprzyjają zdrowiu potwierdzają nie tylko nasze indywidulane doświadczenia i obserwacje, ale także setki badań przeprowadzonych na całym świecie. Wynika z nich, że optymizm i pozytywne emocje wpływają nie tylko na nasze zdrowie psychiczne, obniżając ryzyko depresji i zaburzeń nastroju czy poprawiając jakość snu, ale także na funkcjonowanie naszego ciała. Przykładowo pozytywne emocje wywierają dobroczynny wpływ na układ odpornościowy, powodują wzrost całkowitej liczby leukocytów, zwiększenie całkowitej liczby immunoglobulin – IgA, IgG i IgM oraz wzrost aktywności komórek NK, powodują wzrost efektywność leczenia pacjentów cierpiących na astmę oskrzelową i POChP. Dzięki nim zmniejsza się zachorowalność na choroby układu krążenia, maleje ryzyko zawału serca u pacjentów z cukrzycą, wzrasta tempo rekonwalescencji kardiologicznej. Pozytywne wyniki obserwowano także u chorych z reumatoidalnym zapaleniem stawów czy atopowym zapaleniem skóry. Śmiech sprzyja spalaniu kalorii (wspomaga proces odchudzania), a w połączeniu z pogodnym usposobieniem spowalnia procesy starzenia.
Z tych powodów nikt nie lekceważy już tego, co na początku wzbudzało politowanie i lekceważące spojrzenia – śmiechoterapii nazywanej także geloterapią. Być może przypominacie sobie wspaniałą rolę Robina Williamsa w filmie „Patch Adams”. Aktor mistrzowsko zagrał autentyczną postać lekarza Hunter Doherty’ego, który wykorzystywał w leczeniu ciężko chorych dzieci właśnie śmiech. Ale osobą, która pierwsza poważnie potraktowała śmiech jako metodę wspomagania leczenia, jest prof. Norman Cousins, który w 1976 roku na łamach „The New England Journal of Medicine” opisał analgetyczne działanie śmiechu w swoim artykule pt. „Anatomia choroby”.
Przyczynkiem do badań była choroba naukowca (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa) i własne spostrzeżenia, że regularny śmiech zmniejsza odczuwanie bólu.
Geloterapia jest obecnie uznaną formą wspomagania leczenia. Jej wagę i znaczenie podkreśla fakt ustanowienia w 1999 roku Światowego Dnia Uśmiechu, który obchodzony jest w każdy pierwszy piątek października. W naszym kraju geloterapią zajmuje się m.in. Fundacja „Dr Clown”, która na swoich stronach pisze o sobie tak: Fundacja „Dr Clown” została zarejestrowana i zorganizowana w 1999 roku. Od początku działalności naszym celem było niesienie uśmiechów tam, gdzie są one najbardziej potrzebne – do chorych w szpitalach, zmagających się z bólem, lękiem i samotnością. Nasze działania mają wspierać procesy leczenia, a także zapewnić bliskość osobom chorym i znajdującym się w sytuacjach kryzysowych poprzez wykorzystanie dobroczynnych właściwości uśmiechu.
To, że emocje pozytywne i często towarzyszący im śmiech sprzyjają zdrowiu potwierdzają nie tylko nasze indywidulane doświadczenia i obserwacje, ale także setki badań przeprowadzonych na całym świecie. Wynika z nich, że optymizm i pozytywne emocje wpływają nie tylko na nasze zdrowie psychiczne, obniżając ryzyko depresji i zaburzeń nastroju czy poprawiając jakość snu, ale także na funkcjonowanie naszego ciała. Przykładowo pozytywne emocje wywierają dobroczynny wpływ na układ odpornościowy, powodują wzrost całkowitej liczby leukocytów, zwiększenie całkowitej liczby immunoglobulin – IgA, IgG i IgM oraz wzrost aktywności komórek NK, powodują wzrost efektywność leczenia pacjentów cierpiących na astmę oskrzelową i POChP.
Z tym, że śmiech to zdrowie, zgodzi się już chyba każdy. Ale jak w ogóle wywoływać pozytywne emocje? W jaki sposób podtrzymywać dobre samopoczucie? Co sprawia, że czujemy się lepiej, jesteśmy radośni, czasami szczęśliwi?
Powodów może być wiele – poczucie bezpieczeństwa, zaspakajanie potrzeb, różne osiągnięcia, angażowanie się w ulubione czynności. Pozytywne emocje towarzyszą nam także wtedy, gdy ktoś się do nas uśmiechnie albo nas rozbawi, okaże szacunek i zainteresowanie, pochwali lub obdaruje. Źródłem emocji może być piękno przyrody i sztuka. Jak widać jest wiele możliwości doświadczania pozytywnych emocji. Nie zawsze jest jednak tak, że sprzyjające ich występowaniu okoliczności pojawiają się same lub są w naszym zasięgu. Czasami trzeba na nie trochę zapracować: wyjść ze swojego schronienia, zainicjować kontakt, poszukać dobrego filmu lub spektaklu, pojechać na koncert, wypocić się na treningu. Doceniajmy to, co już posiadamy, delektujmy swoimi osiągnięciami (mniej ważna jest ich skala), cieszmy się bliskimi.
Pozytywne emocje sprzyjają budowaniu dobrych relacji, a te z kolei są źródłem pozytywnych emocji. Dbajmy więc o nie. Traktujmy swoich partnerów tak, jakbyśmy sami chcieli być traktowani, obdarzajmy ich zainteresowaniem, czułością i dobrym słowem.
Warto wspomnieć, że źródłem radości i dobrego nastroju jest docenianie chwili, „bycie tu i teraz”. Nie bez powodu wielką popularnością na świecie cieszą się treningi uważności. Uważność (ang. mindfulness) wg prof. Jona Kabata-Zinna to „szczególny rodzaj uwagi: świadomej, skierowanej na obecną chwilę i nieosądzającej”.
Jak sprawić, aby pacjent w kontakcie z nami przeżywał pozytywne emocje?
Nie jest to wcale trudne. Często wymaga jednak od nas specjalnego zaangażowania, co przy nieustającej presji czasu może być pewnym obciążeniem. Jeśli zależy ci na pozytywnym nastroju swoich pacjentów, okazuj im zainteresowanie, wskazuj wspólne cele (takim celem jest np. postawienie trafnego rozpoznania, doprowadzenie do ustąpienia dolegliwości), doceniaj i komplementuj, twórz atmosferę aprobaty i zrozumienia, potwierdzaj: „tak”, „rozumiem”, „prawda, że…”. Używaj pozytywnych sformułowań i wypowiedzi budzących miłe skojarzenia. Nie zapominaj o uśmiechu i dobrych manierach.
Podsumowanie
Przeżywanie radości i innych związanych z nią emocji to nie tylko sposób na zdrowie, dobre relacje, większą efektywność zawodową, poczucie zadowolenia z własnej osoby, ale przede wszystkim w konsekwencji szansa na doświadczanie tego, co nazywamy szczęściem lub radością życia. Bądźmy więc ich źródłem dla siebie i innych, dzielmy się nimi.
Przecież życie jest tak kruche.
Piśmiennictwo:
Haviland-Jones J., Lewis M., Psychologia emocji, GWP, Sopot 2003.
Keltner D., Oatley K., Jenkins J. M., Zrozumieć emocje, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2021.
Liebertz Ch., Terapia śmiechem. Całkiem poważna książka o śmiechu, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2011.
Oficjalna strona internetowa Fundacji „Dr Clown” https://www.drclown.pl [dostęp online 20.01.2022 r.].