CHOINKA W USK – DZIEŁO MARZEŃ MAŁYCH PACJENTÓW
W holu wrocławskiego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej stanęło bożonarodzeniowe drzewko. Swoją piękną szatę zawdzięcza w dużej mierze małym pacjentom USK, którzy samodzielnie wykonali świąteczne ozdoby. W niektórych ukryli nawet własne marzenia…
CHOINKA W USK – DZIEŁO MARZEŃ MAŁYCH PACJENTÓW
W holu wrocławskiego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej stanęło bożonarodzeniowe drzewko. Swoją piękną szatę zawdzięcza w dużej mierze małym pacjentom USK, którzy samodzielnie wykonali świąteczne ozdoby. W niektórych ukryli nawet własne marzenia…
Tekst: Małgorzata Wieliczko
Dekorowanie choinki, która jest darem dla szpitala od Fundacji Santander, odbyło się 16 grudnia. Niestety dzieci przebywające na oddziałach trzech klinik – Chirurgii i Urologii Dziecięcej, Nefrologii Pediatrycznej oraz Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej – które na specjalnych warsztatach wykonały fantastyczne dekoracje, nie mogły wziąć udziału w wieszaniu ozdób – choć z pewnością bardzo tego pragnęły. Ze względów bezpieczeństwa – nienarażanie małych pacjentów USK np. na dodatkowe zakażenia, jest zrozumiałe i dla medyków priorytetowe.
Zrób to sam, ciesz się ze wszystkimi
Zabawę przy tworzeniu dekoracji pod okiem wolontariuszy i rodziców mali pacjenci USK mieli jednak przednią. Kwituje to krótko siedmioletnia Tosia: – Fajnie, bo można się pobawić. 13-letniemu Michałowi też taka „praca” przypadła do gustu, bo powziął nawet postanowienie: – Czekam, aż wyjdę, bo w domu też zrobię takie dekoracje.
Podobnie jak ich pociechy, zadowoleni byli także rodzice. – Fajnie, że szpital pomyślał o organizacji czasu dla dzieci w taki sposób. Dobrze, że mogą poczuć magię świąt. Miło jest patrzeć na ich roześmiane twarze – powiedziała mama 10-letniej Małgosi. Tato Stefana, 8-latka, przez chwilę poczuł się chyba nawet jak równolatek swojego dziecka, bo przyznał: – Chyba mam frajdę na równi z moim synem.
Gdzie mały nie może, tam dużego pośle
Żeby choinka, która już lśni od kilku dni w holu głównym szpitala przy Borowskiej, ciesząc oczy pacjentów, personelu USK i odwiedzających, ukazała się w całej krasie, dzieci znalazły świetnych „zastępców”. Wolontariusze Fundacji Santander, przedstawiciele oddziałów i szpitalnej administracji z zaangażowaniem podjęli się bowiem świątecznego wyzwania i znakomicie udało im się wyeksponować na dorodnym, naturalnym drzewku bombki, papierowe misternie powycinane gwiazdy, długie łańcuchy i dużo kolorowych światełek.
– Nie mogło być inaczej, nie mogliśmy zawieść dzieciaków. Staramy się, żeby choinka była najpiękniejsza na świecie. Ubieramy ją z nadzieją, że wszyscy nasi mali pacjenci jak najszybciej dojdą do zdrowia i kolejne święta spędzą już z bliskimi we własnych domach – usłyszałam od zapracowanych „dekoratorów”.
Z całego serca przyłączamy się do tych życzeń.