Skrót artykułu Strzałka

Życie i zdrowie pacjentów mają w swoich rękach każdego dnia, ale to COVID-19 tak bardzo uświadomił nam, jak trudną i odpowiedzialną z jednej, a niebezpieczną z drugiej strony wykonują pracę. Trudno zliczyć słowa podzięki, które 19 września 2021 roku usłyszeli dolnośląscy lekarze, laureaci Wrocławskiej Księgi Pamięci. Zainicjowana przed kilkoma laty przez red. Wandę Ziembicką-Has, przy wsparciu wtedy dyrektora Departamentu Spraw Społecznych, a dziś prezydenta miasta Jacka Sutryka, miała już 43. swoją edycję, która odbyła się w spektakularnej oprawie dużego koncertu w Hali Stulecia pod znamiennym hasłem „Miejcie nadzieję”.

Biały personel ponownie na kartach Wrocławskiej Księgi Pamięci

Tekst Małgorzata Wieliczko

Życie i zdrowie pacjentów mają w swoich rękach każdego dnia, ale to COVID-19 tak bardzo uświadomił nam, jak trudną i odpowiedzialną z jednej, a niebezpieczną z drugiej strony wykonują pracę. Trudno zliczyć słowa podzięki, które 19 września 2021 roku usłyszeli dolnośląscy lekarze, laureaci Wrocławskiej Księgi Pamięci. Zainicjowana przed kilkoma laty przez red. Wandę Ziembicką-Has, przy wsparciu wtedy dyrektora Departamentu Spraw Społecznych, a dziś prezydenta miasta Jacka Sutryka, miała już 43. swoją edycję, która odbyła się w spektakularnej oprawie dużego koncertu w Hali Stulecia pod znamiennym hasłem „Miejcie nadzieję”.

Jedna Księga to za mało…

…by podziękować wszystkim pracownikom systemu opieki zdrowotnej we Wrocławiu, którzy na to zasługują. Dlatego ta wrześniowa uroczystość była już czwartą z kolei, podczas której m.in. lekarze, pielęgniarki, diagności czy przedstawiciele personelu niemedycznego zostali uhonorowani medalami „Merito de Wratislavia – Zasłużony dla Wrocławia” oraz specjalnymi wyróżnieniami Super Diamentów.

Warto przypomnieć, że podobne uroczystości odbyły się – w październiku ub.r. w katedrze wrocławskiej podczas mszy za miasto Wrocław (gdy wśród – jak powiedziała Wanda Ziembicka-Has: „trzydziestu walecznych gigantów i szalenie odważnych postaci”, znalazł się m.in. prof. Krzysztof Simon); w lutym 2021 r. – dzięki uprzejmości i wsparciu prezesa DRL Pawła Wróblewskiego w siedzibie Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, a także w maju br. w miejskim ratuszu, gdy honorowano tylko panie – przedstawicielki zawodów medycznych.

43. „biała” Wrocławska Księga Pamięci

Teraz do Hali Stulecia zaproszono szeroką reprezentację pracowników wrocławskich placówek medycznych na zadedykowany im specjalnie koncert z udziałem znanych artystów – w podzięce za walkę z pandemią koronawirusa, która często nie oszczędza tych, którzy ratują ciężko chorych na COVID-19, i przypominając o pracownikach ochrony zdrowia, którzy sami przegrali walkę z pandemią.

Zanim jednak zabrzmiały pierwsze akordy tego blisko półtoragodzinnego koncertu, wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur wręczył medale „Merito de Wratislavia” i statuetki Super Diamentów, zapisując tym samym kolejne piętnaście osób na kartach Wrocławskiej Księgi Pamięci. Są wśród nich zarówno medycy ze znaczącym dorobkiem naukowym i praktyką lekarską, jak i osoby, bez których sprawne funkcjonowanie szpitali i innych placówek ochrony zdrowia byłoby po prostu niemożliwe. – Dziękuję wszystkim państwu, także tym zebranym w tej sali – za odpowiedzialność, za codzienny trud, za wytrwałość w niesieniu pomocy pacjentom i za empatię – podkreślił wiceprezydent Mazur.

Merito de Wratislavia w rękach doświadczonych medyków

Medale „Merito de Wratislavia” otrzymali (od lewej): prof. dr n. med. Marzena Barbara Dominiak, prof. dr hab. n. med. Romuald Zdrojowy, Helena Śmiechowicz – w imieniu dr. n. med. Jakuba Śmiechowicza, dr n. med. Tomasz Skalec i lek. Ryszard Klaniecki

Pięcioro wyróżnionych medalem „Zasłużony dla Wrocławia” ma znaczące, w tym naukowe, dokonania w medycynie. Pierwsza z uhonorowanych medalem to prof. dr hab. n. med. Marzena Barbara Dominiak, kierująca Katedrą i Zakładem Chirurgii Stomatologicznej na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym, prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, członkini Komitetu Edukacyjnego Światowej Federacji Dentystycznej. Bardzo aktywna w walce z koronawirusem. Jej Grupa Robocza ds. COVID-19 sformułowała wiele zaleceń, dotyczących działalności stomatologicznej podczas pandemii. Profesor Dominiak opracowała także rekomendacje Grupy Roboczej Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego w sprawie postępowania w gabinetach stomatologicznych w czasie podwyższonego zagrożenia epidemiologicznego oraz nowe zasady ortodontycznego leczenia pacjentów na czas pandemii COVID-19. Przeprowadziła w związku z tym szereg szkoleń dla stomatologów.

Prof. dr hab. n. med. Romuald Zdrojowy chirurg i urolog, jest kierownikiem Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej USK we Wrocławiu, od sześciu lat zaś konsultantem wojewódzkim w dziedzinie urologii. Autor wielu artykułów, m.in. w podręcznikach i wydawnictwach książkowych, właściciel patentu, liczba cytowań jego publikacji przekroczyła 2700. Uczestnik 40 badań klinicznych, obejmujących hormonoterapię nowotworu stercza, nowotworu nerki czy pęcherza moczowego. Laureat wielu nagród za osiągnięcia naukowe. Jako świetny organizator – nagradzany m.in. przez JM rektora Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Doskonale przystosował również własne obowiązki zawodowe do okresu pandemii, podejmując się operacji i dodatkowych dyżurów w szpitalu przy ul. Borowskiej.

Specjalista anestezjolog, starszy asystent na Oddziale Intensywnej Terapii w UKS przy ul. Borowskiej, dr n. med. Jakub Śmiechowicz to trzeci uhonorowany „Merito de Wratislavia”. Odpowiada za pododdział intensywnej terapii w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie w drugiej i trzeciej fali pandemii opiekowano się pacjentami z najcięższą postacią COVID-19, również wymagającymi terapii ECMO. Na bazie tego pododdziału utworzono Regionalne Centrum ECMO dla chorych z całego regionu. Dzięki wielkiemu doświadczeniu dr. Śmiechowicza jako klinicysty można było realizować najtrudniejsze zadania, związane z nowoczesnym leczeniem najpoważniej chorych pacjentów, zarażonych Sars-COV-2. Swoje obowiązki służbowe wykonywał również 19 września, dlatego medal „Zasłużonego dla Wrocławia” odebrała jego małżonka – Helena Śmiechowicz.

Młody, energiczny specjalista anestezjolog, dr n. med. Tomasz Skalec był wzorowym studentem i absolwentem wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego, dziś jest lekarzem prowadzącym na powstałym w starym kampusie USK przy ul. Chałubińskiego – Oddziale Wentylacji Mechanicznej dla pacjentów covidowych, gdzie przebywały osoby z najcięższą postacią zakażenia COVID-19, wymagające leczenia respiratorem, a w przypadkach jego nieskuteczności – terapiami pozaustrojowego usuwania dwutlenku węgla. Wiedza i zaangażowanie dr. Skalca okazały się w tym kompleksowym i nowoczesnym leczeniu niezwykle przydatne. Mimo że początek pandemii był dla niego – jak dla wielu medyków – wielką niewiadomą i nieprzewidywalnym w skutkach wyzwaniem, zdawał sobie sprawę, że jako anestezjolog i intensywista ma niezależnie od okoliczności obowiązek stać przy pacjencie.

Lek. Ryszard Klaniecki jest radiodiagnostą w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc przy ul. Grabiszyńskiej i chyba jedynym w Polsce… zawodowym śpiewakiem. Oprócz medycyny jest bowiem absolwentem Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej. Występował na scenie Operetki Wrocławskiej, a potem Teatru Muzycznego Capitol, jednocześnie pozostając czynnym medykiem – po II stopniu specjalizacji w dziedzinie radiodiagnostyki, kierownikiem Działu Diagnostyki Obrazowej DCChP. Współpracował tam, przy modernizacji pracowni RTG i tworzył od podstaw pracownię USG, którą obsługiwał od początku pandemii. Jako pierwszy w szpitalu, Ryszard Klaniecki zaszczepił się przeciwko COVID-19 i mocno namawiał do tego swoje koleżanki i kolegów z pracy. Do tej pory nie zachorował i wierzy, że tak pozostanie.

Super Diament(owi) niezawodni

– Czas pandemii należał do jednego z najtrudniejszych okresów w mojej pracy zawodowej – powiedziała Katarzyna Chyra, pielęgniarka oddziałowa na Oddziale Urologicznym 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką z 24-letnim stażem pracy, której wiceprezydent Wrocławia jako pierwszej wręczył statuetkę Super Diamentu. – Jednak dzięki ludziom, z którymi pracowałam, ich zaangażowaniu, to był dobry okres. Bogaty w refleksję o życiu, czas nawiązywania nowych relacji między ludźmi, zdeterminowanymi w walce z trudnościami i koronawirusem.

Druga wyróżniona, Ewa Durawa, dr n. o zdrowiu, która jednak od 20 lat wielu lat pracuje jako pielęgniarka oddziałowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką przy ul. Weigla, zauważa: – Bycie z człowiekiem chorym i potrzebującym daje mi siłę do życia i działania. Szczególnie ważnym czasem w moim życiu zawodowym jest pandemia COVID-19, która wymaga wielu wyzwań w codziennej praktyce pielęgniarskiej. Ogromna obawa, nieprzewidywalność wydarzeń i poczucie bezradności, niepewność, co przyniesie kolejny dzień, to tylko kilka elementów, z którymi musiałam się zmierzyć.

Dominikę Kowalską, m.in. specjalistkę w dziedzinie pielęgniarstwa chirurgicznego, pracującą w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc na Oddziale Torakochirurgii, pandemia potraktowała szczególnie dotkliwie: – Kiedy dopadły mnie pierwsze objawy wirusa, nie bałam się o siebie, tylko o moich bliskich, zwłaszcza niepełnosprawnego synka, z którym dwukrotnie wracałam do szpitala. Miałam poczucie, że to ja zgotowałam rodzinie straszny los, bo przyniosłam chorobę do domu. Z trudem patrzyłam na cierpienie najbliższych i bałam się o ich życie – szczerze dziś wyznaje.

Kolejną Super Diamentową została Bogusława Ewa Kraus, pracownicą Działu Utrzymania Czystości i Higieny w szpitalu wojskowym przy ul. Weigla. – Każdy bał się nie tylko o siebie, ale i o rodzinę. Ale też o pacjentów, żeby nie umierali… Wmawiałam sobie, że musi być dobrze i z tym przekonaniem wykonywałam swoje obowiązki, ściśle trzymając się regulaminu i zasad poruszania się po oddziale i całym szpitalu – wspomina pani Bogusława.

Dariusz Owczarek, pielęgniarz koordynującym na Oddziale Terapii Kardiologicznej i Mechanicznego Wspomagania w Centrum Chorób Serca w USK we Wrocławiu, przyznaje, że odskocznią od covidowych problemów i pracy jest jego wielka pasja – zespół parad artystycznych Fundacji Gwardia Gryfa, który założył ze swoją żoną. 30-osobowa grupa, odtwarzająca tańce z chorągwiami z minionych epok, odnosi nie byle jakie sukcesy, ma m.in. na koncie występ w półfinale programu „Mam talent”. – Tak ładuję akumulatory, zbieram siły do kolejnych, także pandemicznych wyzwań. Nie wiemy przecież, co jeszcze bolesnego może się wydarzyć – mówi, mający na koncie tytuł Pielęgniarza Roku (2015) pan Dariusz.

Starsza pielęgniarka w przychodni ortopedycznej w USK przy ul. Borowskiej – Maria Szymoniak zachorowała na COVID-19, ale gdy tylko wyzdrowiała niezwłocznie podjęła się dyżurów w pracy. Dziś wspomina: – Były oczywiście obawy, że kiedyś trafi się pacjent, od którego można się zarazić, ale mimo wszystko trzeba było pracować. W październiku 2020 po wykonaniu testu okazało się, że mój jest dodatni. Przeszłam chorobę na szczęście łagodnie i w listopadzie znów wróciłam do pracy. Mimo że upływa 49 lat mojej pracy w ochronie zdrowia, nadal to robię, bo bardzo to lubię.

Mimo że już dwa lata temu przeszła na emeryturę, Katarzyna Tomaszewska, kolejna wyróżniona statuetką Super Diamentu, postanowiła kontynuować pracę pielęgniarki środowiskowej (dodatkowe obowiązki wykonuje w Praktyce Lekarza Rodzinnego) także w czasie pandemii. – Stałam się zagorzałą zwolenniczką szczepień, a gdy przyjmuję pacjentów w przychodni, by podać im preparat przeciwko COVID-19, powtarzam, jak ważne jest, by szczepieniu poddali się także członkowie ich rodzin i wszyscy niezdecydowani znajomi – podkreśla.

Beata Wrześniewska od wielu lat pracuje w Dziale Utrzymania Czystości i Higieny 4. Szpitala Wojskowego we Wrocławiu. Obecnie na Oddziale Endokrynologii. Mówi o sobie, że „dobrze poznała się ze śmiercią”. – Po przyjściu do domu po dyżurze bardzo długo szorowałam mydłem ciało, dezynfekowałam mieszkanie i ciągle towarzyszyły mi myśli o cierpieniu bardzo chorych, umierających pacjentów. Mimo tych przykrych doświadczeń, pracuję nadal z zaangażowaniem i liczę na to, że jednak ludzie będą się szczepić gremialnie – mówi z nadzieją pani Beata.

Dwoje wyróżnionych Super Diamentem przez prezydenta Wrocławia nie pochodzi co prawda „z braci medycznej”, ale ich praca naukowa, a konkretnie jej wyniki mogą stać się dla medycyny wielkim, w przypadku COVID-19 przełomowym wsparciem. Absolwenci Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej dr inż. Wioletta Rut i doktorant Mikołaj Antoni Żmudziński należą do zespołu prof. Marcina Drąga w Katedrze Chemii Biologicznej i Bioobrazowania PWr, gdzie pracują nad wynalezieniem leku na COVID-19. – Cały czas prowadzimy intensywne badania i mamy wielką nadzieję, że jak najszybciej otrzymamy ten lek. Pracujemy często po dwanaście godzin dziennie, by go opracować – zapewnia dr inż. Wioletta Rut.

My mamy, więc i wy „Miejcie nadzieję”

Po laurach dla białego personelu medyków przyszła pora na wzruszenia artystyczne. Widowisko „Miejcie nadzieję” z udziałem znanych gwiazd polskiej estrady – Beaty Rybotyckiej, Olgi Szomańskiej, Ewy Szlempo-Kruszyńskiej, Jacka Wójcickiego i Kuby Badach, rozkołysało muzycznie publiczność w Hali Stulecia, a także bardzo rozbawiło, zwłaszcza gdy do głosu dochodził znany poeta i satyryk Andrzej Poniedzielski. Artystom towarzyszył Akademicki Chór Wrocławia pod batutą prof. Alana Urbanka i ośmioosobowy zespół pod dyrekcją Michała Jurkiewicza.

Fotografie: Urząd Miasta Wrocławia

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?